Konsola NES (Nintendo Emtertainment System) święciła swoje triumfy w latach 80 i początkach 90. W Polsce częściej można było spotkać odpowiednik tej konsoli o nazwie Pegasus (cóż łatwiejszy dostęp do pirackich kartridży z Rosji i Chin). Sprzedawano go wszędzie w sklepach i na targach (najczęściej u popularnych "rusków").
A oto moje Pegasusowe wspomnienia w Top 5:
5. Contra - przygotówka o dwóch przypakowanych komandosach, spełnienie marzeń o grze podobnej do megapopularnych filmów o Rambo, Komando i Predatorze (tak, wtedy w kinach rządzili Sylwester Stallone i "Arni" Schwarzenegger). Gierka prosta: szło się tylko w prawo strzelając, ale możliwość kooperacji z kolegą powodowała szczyt szczęścia.
4. Platformówki : Tini Toon Aventures, Kacze opowieści (Duck Tales) i Chip & Dale. Typowe mariopodobne gry skakane, na końcu etapu kończące walką z bossem. Bardzo sympatyczne i łatwe, najbardziej nadawały się, aby zająć czymś młodszego brata lub siostrę.
3. Hockey (nie mogę znaleźć dawnej nazwy): chyba najlepsza gra sportowa (drużynowa) w tym czasie (w raz z grą na pozycji 1). Można powiedzieć zwykły hokej, ale szybkie tempo, wymyśleni zawodnicy i kilka trybów wciągała na dłuższy czas w porównaniu z platformówkami, które nadawały się na jedno ukończenie.
Na koniec dodam, że nie ma co płakać, że kogoś ominęły czasy NESa i Pegasusa. Powyższe gierki można spotkać na PCie w formie przeglądarkowej na stronach internetowych o podobnej tematyce.
Pozdrawiam Eyesnake
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz